Nowe Centrum Łodzi

Nowe Centrum Łodzi to umowna nazwa obszaru wokół dworca Fabrycznego ograniczonego ulicami Sienkiewicza, Tuwima, Kopcińskiego i Narutowicza. Od wschodu na zachód był on rozcięty torami kolejowymi. Przejazd był możliwy jedynie ul. Kilińskiego i Tramwajową. 90 hektarów w centrum Łodzi było mało atrakcyjne dla inwestorów.

To się zmienia dzięki zagłębieniu torów i stacji Fabrycznej. Kiedy perony znajdą się 16 metrów pod ziemią, na uwolnionych gruntach będą mogły powstać nowe ulice i gmachy. Pierwsze plany zagospodarowania terenu koło nowej stacji pojawiły się kilka lat temu. Z wszystkich udaje się dzisiaj realizować modernizację pierwszej łódzkiej elektrowni przy ul. Targowej. EC-1 nabiera nowych kształtów, a efekty prac rozpoczętych w 2010 roku dzisiaj widać już doskonale.
Wschodnia część EC-1 zamienia się w centrum kulturalne. Obok najstarszego budynku zespołu elektrowni powstał nowy gmach. W budynku z 1907 roku firma Skanska tworzy biura, sale seminaryjne, bibliotekę, restaurację i klub jazzowy. W nowym obiekcie znajdzie się miejsce na planetarium. Na kominie, na wysokości prawie 70 metrów, będzie wieża widokowa. Ten został już odrestaurowany przez konserwatorów z firmy Mosaicon.

W młodszej części EC-1, zachodniej, firma PORR buduje interaktywne centrum techniki. W budynkach wzniesionych w latach 30. ubiegłego wieku będzie można nie tylko zobaczyć, jak się wytwarza energię, ale również samemu przeprowadzić eksperymenty. Eksponatami w nowoczesnym muzeum będą między innymi zachowane maszyny EC-1.

Dwie inne, spektakularne inwestycje w tym rejonie, prawdopodobnie nie zostaną zrealizowane. Po drugiej stronie ul. Targowej miało powstać centrum festiwalowo-kongresowe. Jego pomysłodawca, Marek Żydowicz, twórca festiwalu Camerimage, zlecił przygotowanie projektu Frankowi Gehr'emu. Światowej sławy architekt przedstawił gmach, którego budowa kosztowałaby, bagatela, pół miliarda złotych. W Camerimage Łódź Center miał być organizowany m.in.: festiwal Camerimage.

Drugą charakterystyczną budowlą w Nowym Centrum Łodzi miała być Specjalna Strefa Sztuki, nazywana szklaną rurą. Tubę o długości 200 metrów zaprojektowała wybrana w konkursie niemiecka pracownia Moeller Architekten. Na jej budowę miały się "zrzucić" miasto i marszałek (po niecałe 100 milionów złotych) oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Obie inwestycje wstrzymały kwestie finansowe. Łodzi nie stać na tak kosztowne projekty, a na pieniądze z ministerstwa, jak się okazało, nie możemy liczyć. Marek Janiak, architekt miasta, nie wyklucza, że "szklana rura" powstanie kiedyś w innym miejscu. Oryginalnie miała zostać wzniesiona między EC-1 i starymi peronami Fabrycznego.

Teraz cały wysiłek jest skupiony na tym, jak będzie wyglądał nowy dworzec Łódź Fabryczna. Gigantyczna inwestycja jest dla miasta ogromną szansą, ale i dużym wyzwaniem.

Źródło: Dworzec Łódź Fabryczna: Pierwszy krok do czego? Michał Frąk, Aleksandra Hac, Piotr Wasiak, 08.06.2012